Bezkresna łąka, stała się grobem dla wielu członków ANBU
Kumo-Gakure. Śnieg prószył coraz mocniej, okrywając zmasakrowane ciała
cienką warstwą puchu, który już po chwili nasiąkał krwią. Na niebie
płynęły pękate chmury, koloru granatowo-szarego. Zasłaniały
słońce,niepozwalając mu na przedarcie się promieni, które mogły dodać
otuchy i tak już bardzo osłabionej grupie zamaskowanych ninja. Gdzie
nie-gdzie spośród ośnieżonego krajobrazu wyłaniało się drzewo, będące
doskonałym miejscem obserwacyjnym, dla pewnej kunoichi.
Przyglądała się ona z zaciekawieniem swojej towarzyszce, która ze łzami w
oczach zabijała coraz w to bardziej wymyślny sposób, wyłaniających się
jakby znikąd przeciwników. Cięła ich kataną, zamrażała ciała, później
rozbijając jena drobne kostki lodu. Robiła piruety, skakała, uchylała
sie przed ciosami. Każdy jej ruch był bardzo przemyślany, a ona…Ona
wydawała się być zupełnie głupia. Długie, niebieskie włosy spływały po
plecach,czarne oczy, śledziły każdy, nawet najmniejszy ruch, usta
wykrzywione w grymasie, nie wróżyły nic dobrego. Ubrana w kimono,
przemierzała pole,mordując i płacząc na przemian. Co dziwniejsze, śnieg
nie prószył na obie dziewczyny, jakby bił od nich ogromny żar,
roztapiający małe płatki lodu.
Druga kunoichi, znajdująca się na
drzewie, nie robiła zupełnie nic, prócz przyglądaniu się towarzyszce.
Siedziała na jednej z gałęzi, nawijając kosmyk blond włosów na palec.
Zielone oczy skupione były tylko na niebiesko-włosej, jakby wzrokiem
dodawała jejsiły i otuchy do dalszej walki. Również odziana w kimono,
podkreślające jej wydatne piersi, uśmiechała się od ucha do ucha.
– Pięknie,czyż nie? To przypomina Hakuri maki. Hakuri bardzo lubi maki!
A Shizuka?- Spytała dziewczyna, tnąc kataną mężczyznę. Łzy płynęły jej
jeszcze bardziej niż chwilę temu. Pociągnęła kilkakrotnie nosem,
wycierając załzawione oczy.
– Wolę krew…I nie becz już, bo pomyślą, że zwariowałaś! – Ryknęła ‘obserwatorka’, dalej uśmiechając się nieszczerze.
– Ale ktoś zabrał Hakuri Hoko*! – Jęknęła żałosnym głosem, broniąc się przed atakami.
-
Nie pilnowałaś go należycie, to ci go zabrali! – Odpowiedziała Shizuka,
poprawiając zsuwający się materiał z ramion. – Dziwię się, że bez
demona jesteś równie silna. – Rzekła zaczepnie do niebiesko-włosej.
-
Shizuka dobrze wie, że Hoko nie pomagał w walkach Hakuri. Hakuri jest
silna, a Hoko był tylko bardzo dobrym towarzyszem! – Burknęła. -Dlatego
Hakuri płacze. Hakuri tęskni za Hoko… – Dziewczyna rozbeczała się na
nowo, wyjąc wniebogłosy.
– Zamknij się w końcu! Odejdź stąd,
teraz czas na prawdziwą zabawę! – Wrzasnęła Shizuka, zeskakując lekko z
drzewa. Hakuri odsunęła się, robiąc miejsce dla kompanki.Blondynka
zaczęła składać pieczęcie, a gdy skończyła, w jej dłoni pojawiła się
katana. Przecięła nią powietrze w poprzek i na tej samej wysokości
zostali przecięci ninja z ANBU. Krew lała się po jeszcze stojących przez
chwilę ciałach. Po chwili zaczęły się zsuwać tułowia i padać martwe na
podłoże. Jak na zawołanie, nogi ugięły się pod trupami i runęli z
głuchym łoskotem na śnieżną pokrywę. Dwie kunoichi jeszcze przypatrywały
się makabrycznemu widokowi, zaśmiewając się i klaszcząc w dłonie. –
Odreagowałaś, zabijając ich? – Spytała Shizuka, poprawiając włosy które
były idealnie ułożone.
– Tak! Hakuri chce iść szukać Hoko. – Odparła niebiesko-włosa, przestając klaskać.
-
Więc chodźmy. O ile mi wiadomo w Yuuki-gakure były podobne dziwolągi
kradnące demony…-Mruknęła blondynka, ruszając przed siebie i stawiając
kroki prosto w kałuże z krwi.
___________
*Hoko – pięcio-ogoniasty demon.
Przepraszam
z góry za błędy ortograficzne, jak i stylistyczne. Dialogi mogą być
trochę trudne do zrozumienia, powiem tylko, że siedząca na drzewie
blondynka to Shizuka Tsura, a niebiesko-włosa beksa to Hakuri Yuutsu.
Jeszcze taka ciekawostka. Imię i nazwisko Shizuki wzięło się z tytułów
piosenek Megamasso, a Hakuri z The GazettE.
Nie utożsamiam się z
główną bohaterką. Spotkałam się z komentarzami typu : ‘No ładnie,
ciekawe co zrobisz dalej, mam nadzieję, że zgwałcisz Hidana!’ [To tylko
przykład, nie było komentarza o takiej treści XD].Mogłabym zmienić nick,
ale po co, skoro mam go już od półtora roku,próbowałam raz zmienić i
wcale się to nie przyjęło.
Pozdrawiam
wasza
Chihiro.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz