20 września 2009

~Prolog~ część II

    Bezkresna łąka, stała się grobem dla wielu członków ANBU Kumo-Gakure. Śnieg prószył coraz mocniej, okrywając zmasakrowane ciała cienką warstwą puchu, który już po chwili nasiąkał krwią. Na niebie płynęły pękate chmury, koloru granatowo-szarego. Zasłaniały słońce,niepozwalając mu na przedarcie się promieni, które mogły dodać otuchy i tak już bardzo osłabionej grupie zamaskowanych ninja.  Gdzie nie-gdzie spośród ośnieżonego krajobrazu wyłaniało się drzewo, będące doskonałym miejscem obserwacyjnym, dla pewnej kunoichi.
    Przyglądała się ona z zaciekawieniem swojej towarzyszce, która ze łzami w oczach zabijała coraz w to bardziej wymyślny sposób, wyłaniających się jakby znikąd przeciwników. Cięła ich kataną, zamrażała ciała, później rozbijając jena drobne kostki lodu. Robiła piruety, skakała, uchylała sie przed ciosami. Każdy jej ruch był bardzo przemyślany, a ona…Ona wydawała się być zupełnie głupia. Długie, niebieskie włosy spływały po plecach,czarne oczy, śledziły każdy, nawet najmniejszy ruch, usta wykrzywione w grymasie, nie wróżyły nic dobrego. Ubrana w kimono, przemierzała pole,mordując i płacząc na przemian. Co dziwniejsze, śnieg nie prószył na obie dziewczyny, jakby bił od nich ogromny żar, roztapiający małe płatki lodu.
    Druga kunoichi, znajdująca się na drzewie, nie robiła zupełnie nic, prócz przyglądaniu się towarzyszce. Siedziała na jednej z gałęzi, nawijając kosmyk blond włosów na palec. Zielone oczy skupione były tylko na niebiesko-włosej, jakby wzrokiem dodawała jejsiły i otuchy do dalszej walki. Również odziana w kimono, podkreślające jej wydatne piersi, uśmiechała się od ucha do ucha.
    – Pięknie,czyż nie? To przypomina Hakuri maki. Hakuri bardzo lubi maki! A Shizuka?- Spytała dziewczyna, tnąc kataną mężczyznę. Łzy płynęły jej jeszcze bardziej niż chwilę temu. Pociągnęła kilkakrotnie nosem, wycierając załzawione oczy.
    – Wolę krew…I nie becz już, bo pomyślą, że zwariowałaś! – Ryknęła ‘obserwatorka’, dalej uśmiechając się nieszczerze.
    – Ale ktoś zabrał Hakuri Hoko*! – Jęknęła żałosnym głosem, broniąc się przed atakami.
   - Nie pilnowałaś go należycie, to ci go zabrali! – Odpowiedziała Shizuka, poprawiając zsuwający się materiał z ramion. – Dziwię się, że bez demona jesteś równie silna. – Rzekła zaczepnie do niebiesko-włosej.
   - Shizuka dobrze wie, że Hoko nie pomagał w walkach Hakuri. Hakuri jest silna, a Hoko był tylko bardzo dobrym towarzyszem! – Burknęła. -Dlatego Hakuri płacze. Hakuri tęskni za Hoko… – Dziewczyna rozbeczała się na nowo, wyjąc wniebogłosy.
    – Zamknij się w końcu! Odejdź stąd, teraz czas na prawdziwą zabawę! – Wrzasnęła Shizuka, zeskakując lekko z drzewa. Hakuri odsunęła się, robiąc miejsce dla kompanki.Blondynka zaczęła składać pieczęcie, a gdy skończyła, w jej dłoni pojawiła się katana. Przecięła nią powietrze w poprzek i na tej samej wysokości zostali przecięci ninja z ANBU. Krew lała się po jeszcze stojących przez chwilę ciałach. Po chwili zaczęły się zsuwać tułowia i padać martwe na podłoże. Jak na zawołanie, nogi ugięły się pod trupami i runęli z głuchym łoskotem na śnieżną pokrywę. Dwie kunoichi jeszcze przypatrywały się makabrycznemu widokowi, zaśmiewając się i klaszcząc w dłonie. – Odreagowałaś, zabijając ich? – Spytała Shizuka, poprawiając włosy które były idealnie ułożone.
    – Tak! Hakuri chce iść szukać Hoko. – Odparła niebiesko-włosa, przestając klaskać.
   - Więc chodźmy. O ile mi wiadomo w Yuuki-gakure były podobne dziwolągi kradnące demony…-Mruknęła blondynka, ruszając przed siebie i stawiając kroki prosto w kałuże z krwi.
___________
*Hoko – pięcio-ogoniasty demon.

Przepraszam z góry za błędy ortograficzne, jak i stylistyczne. Dialogi mogą być trochę trudne do zrozumienia, powiem tylko, że siedząca na drzewie blondynka to Shizuka Tsura, a niebiesko-włosa beksa to Hakuri Yuutsu. Jeszcze taka ciekawostka. Imię i nazwisko Shizuki wzięło się z tytułów piosenek Megamasso, a Hakuri z The GazettE.
Nie utożsamiam się z główną bohaterką. Spotkałam się z komentarzami typu : ‘No ładnie, ciekawe co zrobisz dalej, mam nadzieję, że zgwałcisz Hidana!’ [To tylko przykład, nie było komentarza o takiej treści XD].Mogłabym zmienić nick, ale po co, skoro mam go już od półtora roku,próbowałam raz zmienić i wcale się to nie przyjęło.
Pozdrawiam
wasza
Chihiro. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz